á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Następnego dnia zaniepokojona rodzina rozpoczyna poszukiwania, z każdą godziną coraz bardziej gorączkowe. Ktoś widział chłopca w pociągu, w towarzystwie jakiejś dziewczyny. (...) Ktoś zauważył go, prowadzącego na trasie zepsuty motocykl. Nagle trop się urywa.
Poszukiwania prowadzi miejscowa policja, do akcji włączają się ochotnicy, wspierają ją media. Bez skutku.
Nikt z bliskich nie wie, dokąd udał się Mikke tamtego feralnego dnia, z kim miał się spotkać. Co się stało z nastolatkiem? Został zamordowany? Uległ wypadkowi? A może po prostu uciekł z domu? Najgorsza jest niewiedza.
Zaś fatalny splot zdarzeń sprawia, ze osoba, która o okolicznościach zniknięcia Mikkego mogłaby powiedzieć najwięcej … nic nie wie o dramacie rodziny Hiltunen.
Hanna robi wszystko, by dowiedzieć się, jaki los spotkał jej młodszego brata. W ciągu roku od jego zaginięcia dziewczyna dojrzewa, przebudowuje swój dotychczasowy światopogląd, znajduje miłość i wsparcie w nowo poznanym chłopaku. Co łączy Jussiego z zaginięciem jej brata?
Lato kolejnego roku przynosi rozwiązanie tajemnicy. I ukojenie.
„Wyszedł z domu” to według mnie niezwykle wciągająca lektura, dostarczająca wielu wzruszeń. Od początku do końca trzyma w napięciu. Czytelnik z początku wie o zdarzeniach z tego feralnego wieczoru nieco więcej niż bliscy chłopca, później na równi z bohaterami książki staje przed wielką niewiadomą. Możemy domyślać się losu chłopca, składając w całość poszczególne elementy układanki. Możemy „gdybać”…. I z dużym wzruszeniem przeżyć moment, w którym Mikko zostaje w końcu odnaleziony… Podobnie jak chwilę, w której narrator opowiada nam, co naprawdę stało się tamtej zimnej nocy, która w życiu Hiltunenów zmieniła wszystko.